Kategoria: Uncategorized

Pomysł na prezent. Propozycja prezentu. Co kupić?

Powoli zaczyna się czas prezentów, czas świąt. Ludzie zastanawiają się co kupić na święta. Jaki prezent zrobić? Co dać na Mikołajki? A co sprezentować na Boże Narodzenie? Robi się wielkie zamieszanie, bo każdy nie tylko chce otrzymać, ale także dać bliskim jakiś wyjątkowy prezent.

Opcji prezentowych jest całe mnóstwo. Ale jeszcze więcej niż pomysłów na …

Kontynuuj czytanie

Oświadczenie odnośnie bojkotu KTD i MKD

Część z Was zapewne wie, że lubię sobie czasem zrobić popcorn, usiąść przed kompem i podskubując prażoną kukurydzę, czytać grozowe gównoburze. Nie odzywam się, tylko sobie czytam i myślę jakie to wszystko posrane. Aczkolwiek to co się teraz dzieje, wskoczyło na wyższy poziom posrania, przekroczyło wszelkie granice pojebania i to do tego stopnia, że powoli …

Kontynuuj czytanie

Teorie spiskowe

Czarne, lekko mroczne pudełko zawierające ciekawą, momentami niepokojącą zawartość. Ten nielogiczny Kieszonkowiec został stworzony przez Marcina Napiórkowskiego.

Informacja z pudełka jasno nas ostrzega: „Uwaga! Efekt uboczny grania: stracisz poczucie rzeczywistości, zapomnisz, co to zdrowy rozsądek, przestaniesz ufać własnym zmysłom i… już nigdy nie zjesz końcówki banana!” Cóż, ja końcówek od banana nie jem od wielu …

Kontynuuj czytanie

Karkówka ze Śliwką

To już nie była planowana akcja. Za mną trzy „dzieła” szynkowarowe. Wszystkie się przyjęły. A jak się przyjęły, to ludzie mi zaczęli na chatę mięso znosić. Na zasadzie: „taka ładna karkóweczka była, grzechem byłoby nie kupić.” Karkówka została kupiona, dostarczona mi do domu, więc nie pozostało mi nic innego, jak wziąć się do roboty.

Pomysłu …

Kontynuuj czytanie

Konkursy na agapilecka.pl

Obecnie na agapilecka.pl trwają konkursy. Z długimi terminami, bo jestem zawalona robotą i nie mam czasu się tym zająć. Konkursy się skończą, mniej więcej wtedy, gdy będę mieć trochę więcej czasu, więc nawet będę mogła nagrody wysłać. Ale żeby coś wysłać, to najpierw ktoś musi wygrać. A jak wiadomo, „żeby wygrać, trzeba grać!”

Zatem poniżej …

Kontynuuj czytanie

agapilecka.pl na Instagramie

Dziś będzie krótko, bardziej informacyjnie. Zatem informuję. Krótko.

Nadszedł taki czas, że w końcu zmieniłam telefon. Stary się sypał, nie ogarniał niemal nic, nowy się jeszcze nie sypie, ale za to ogarnia znacznie więcej. No i jak tak tyle ogarniał, to zainstalowałam Instagrama, żeby zobaczyć o co tyle krzyku.

Jak zainstalowałam, tak już tam został. …

Kontynuuj czytanie

Biuro Szyfrów

Biuro Szyfrów to rzecz bardzo ciekawa i innowacyjna – tak mogę zacząć. A co powiem dalej? No cóż, jeszcze nie do końca wiem. Wymyślam na bieżąco, głowię się i muszę bardzo uważnie pisać, ostrożnie dobierać słowa, by nie powiedzieć za dużo. Ta hybryda planszówki i escape room’u jest ciężka do opisania, właśnie ze względu na …

Kontynuuj czytanie

5. urodziny = czas umierać?

Wczoraj przyszedł mail. Treść niemal identyczna jak co roku, od paru lat. Mail z treścią, która zmusza do myślenia. Mnie zmusza, Was pewnie by nie zmuszała. Ale czemu miała by Was do czegoś zmuszać, skoro wiadomość przeznaczona jest dla mnie? No, nie ważne.

Ów mail dotyczy płatności. Mam dwa tygodnie na uregulowanie opłaty za serwer …

Kontynuuj czytanie

Rodzaje czytaczy

Mam wrażenie, że na świecie są dwie grupy ludzi czytających.
1. Jednoksiążkowi.
2. Wieloksiążkowi.

Ci pierwsi często nie rozumieją, że można czytać więcej niż jedną książkę, drudzy z kolei nie wyobrażają sobie, że mieliby zacząć kolejne czytadło dopiero, gdy skończą poprzednie.

Zawsze wiedziałam, że należę do drugiej grupy, ale nie spodziewałam się, że to osiągnęło …

Kontynuuj czytanie

Pierwszy kwartał 2016 – Podsumowanie

Nigdy nie robiłam podsumowań. Może raz czy dwa, udało mi się zmotywować i krótko ogarnąć rok. Abstrakcją jest dla mnie robienie tego co miesiąc jak niektórzy, wydaje mi się to nie wykonalne. Jednakże akcja „Przeczytam polski horror w 2016 roku” sprawiła, że postanowiłam zrobić małe podsumowanie, bo trochę się tego nazbierało. Oczywiście, co …

Kontynuuj czytanie

Moja pierwsza lekcja religii

To był chyba pierwszy dzień, choć pewności nie mam. Z pewnością pierwsze wspomnienie, jakie mam z tym miejscem. Siedziałam na dywanie wraz z innymi dzieciakami. Dzieciakami, których dotąd nie znałam, one bawiły się już w tym gronie od miesięcy. My na standardowym, przedszkolnym dywanie w uliczki i alejki – bez możliwości zabawy samochodzikami. Pingwin na …

Kontynuuj czytanie
  • Facebook
  • Google+