… stronie
Pytanie podstawowe: „DLACZEGO”?!
Kiedyś prowadziłam bloga, który nadal istnieje gdzieś w przestrzeni, bo mam do niego sentyment. Jednak nie oszukujmy się, od dawna już jest martwy, a ja sztucznie utrzymuję go przy życiu, zamiast po prostu pozwolić mu odejść…
Od wielu lat pałętała się też moja strona internetowa, która od samego początku nie miała większego sensu, jednak tworzenie jej, sprawiało mi olbrzymią frajdę. I właściwie to był jej jedyny pozytyw. Ale nie była aktualizowana, bo wyskakujące co chwilę reklamy z darmowej domeny, skutecznie mnie zniechęcały.
Tworzenie takich rzeczy, nawet jeśli robię to wyłącznie dla siebie, sprawia mi radość. Podobnie jak pisanie. Więc postanowiłam zainwestować w hosting i domenę. Taki o, prezent noworoczny. Stworzę tu hybrydę blogo – strono – nie mam pojęcia co.
Sporo jest tutaj notek pod tagiem: recenzja. Duża część z nich, recenzją nigdy nie powinna zostać nazwana, ale tak wygodniej mi utrzymać tu porządek. Dużo tych tekstów, to moje subiektywne opinie i krótkie przemyślenia dotyczące jakiejś lektury. Po co? Bo lubię pisać. Bo jak piszę, to łatwiej mi coś zapamiętać. A zdarza się tak, że czasem umknie mi jakiś szczegół, dotyczący przeczytanej wcześniej książki. Dzięki temu bełkotowi, mogę sobie co nieco przypomnieć. Co nie znaczy, że recenzje nie istnieją. Istnieją. Zdarzają się tutaj, ale też na portalach, z którymi współpracuję. Jeśli tekst jest opublikowany gdzieś indziej, w innym miejscu lub w kilku, informuję o tym. Co nie znaczy oczywiście, że tego co jest tutaj, nie możecie czytać. Możecie. Pozwalam. Ale nie gwarantuję, że Wam się spodoba, bo to nie są rzetelne, porządne recenzje, jak te, które piszę gdy zostaną mi zlecone. Ale jak komuś to wystarczy, proszę bardzo 😉
Mam nadzieję, że akcje: „52 książki” i „104 filmy” sprawią, że będę bardziej systematyczna. I nawet jeśli to, co będzie się tu działo, nie do końca będzie miało sens, to może chociaż nie zdechnie tak szybko, jak pozostałe rzeczy za które się zabierałam.
Więc tak, zaczęłam, chociaż nie do końca wiem jeszcze co. Może z czasem wyklaruje mi się coś konkretniejszego.
Agnieszka Pilecka
Jakiś czas temu pod patronatem: Histerii, Horror Masakra, Okiem na Horror, Horror Online, Kostnicy ukazał się mini zbiór opowiadań dostępny w formie darmowego e-booka. Lustra zbrodni – pięciu autorów – pięć opowiadań, przesyłam tobie link gdzie można pobrać antologię, może zechcesz naskrobać parę słów o tym zbiorze?
http://beezar.pl/ksiazki/lustra-zbrodni
Pozdrawiam
Maciej Szymczak
Oczywiście o istnieniu e-booka „Lustra zbrodni” wiem, tym bardziej, że zdarza mi się współpracować z wyżej wymienionymi patronami. Tylko jedna rzecz stoi na przeszkodzie: nie recenzuję e-booków. I to nie dlatego, że jestem złośliwa czy leniwa, tylko, że z reguły e-booków nie czytam. Nie posiadam czytnika a gapienie się w monitor w takich przypadkach, staram się ograniczyć do minimum. Czasem zdarza mi się na coś zerknąć, ale pobieżnie, nie dokładnie, nie wystarczająco, aby móc napisać rzetelną recenzję. Jeśli kiedyś to się zmieni, z pewnością i przyjemnością coś napiszę na ten temat. „Lustra zbrodni” intrygują tytułem i czekają w kolejce 😉
Dzięki i pozdrawiam,
Aga