Elvis – Antykwariat, Księgarnia, Winiarnia – Gliwice
„Elvis – Antykwariat, Księgarnia, Winiarnia” – taki oto szyld zobaczyłam, spacerując sobie po Gliwicach. Raczej oczywiste jest to, że obok takiego miejsca, nie mogłam przejść obojętnie. Co prawda spodziewałam się, czegoś zupełnie innego. Myślałam, że zastanę jakieś pomieszczenie zawalone książkami i tyle. W zasadzie to by mnie satysfakcjonowało. Natomiast to co ujrzałam w środku, przekroczyło moje najśmielsze oczekiwania.
Elvis, to takie mieszkanie. Mieszkanie pełne książek. Gdy myślałam, że jestem już na końcu, że dalej nic nie ma, okazywało się, że jest kolejne pomieszczenie i jeszcze jedno. Wszystko posegregowane działami. Jest tam nawet mały pokoik dla dzieci, w którym poza książeczkami są także zabawki i małe krzesełka. Wystój zwyczajny, „domowy”, chciałoby się rzec. I szczerze mówiąc, miałam wielką chęć tam zamieszkać.
To, co rozwaliło mnie kompletnie, to kominek. Żywy ogień, w który można się wpatrywać, albo czytać grzejąc się przy nim, to po prostu spełnienie marzeń.
W zasadzie, to można powiedzieć, że jest to miejsce idealne. Jest tam wszystko, co czytaczowi do szczęścia potrzeba, a nawet więcej. Nie wiem jak Wy, ale ja kominka nie mam w mieszkaniu, a Elvis takowy posiada. Spora przestrzeń, mnóstwo książek. Połączenie księgarni i antykwariatu, zatem łatwiej upolować to, czego akurat szukamy. Jak nie ma w nowościach, to znajdziemy w starociach i odwrotnie. Możemy usiąść, napić się kawy, herbaty, wina, zjeść ciasto. Czy może być lepiej? Przecież to istny raj!
Nie ma co się tu dłużej rozwodzić na ten temat. Tam po prostu trzeba iść. Także nie zwlekajcie, tylko idźcie tam, jeśli będziecie w okolicy. A jeśli tak jak ja, mieszkacie na drugim końcu Polski, no to cóż, czas najwyższy wybrać się na wycieczkę do Gliwic. Jeśli to dla Was za mało, to nie martwcie się, będąc tam znalazłam jeszcze dwa rewelacyjne miejsca, o których napiszę niebawem. A może Wy znacie podobne miejscówki, godne polecenia?
Matko, to zdjęcie z kominkiem mnie po prostu urzekło. Marzę, aby sama stworzyć takie miejsce kiedyś. Zakochałam się w tym antykwariacie!
Nie bez powodu akurat to zdjęcie zostawiłam w dużym formacie 😉
Stwórz, stwórz! Ale błagam, gdzieś w Pomorskim!