Autor: Agnieszka Pilecka

12 !!!

12-12-12 12.12 !!!

Edit:

No dobrze, to są dwunastki, ale co z tego właściwie? Facebooki i inne badziewia są zasypywane tekstami i grafikami o tych magicznych dwunastkach. Też akurat udało mi się tu wejść, by szybko machnąć się w magiczne dwunastki. Ale tak na prawdę co w nich takiego magicznego? Co w nich takiego specjalnego? …

Kontynuuj czytanie

„Najlepszy kucharz świata” (The World’s Finest Chef)

Kuchnia+ Food Film Fest to jak dotąd jedyny w Polsce przegląd filmów o tematyce kulinarnej. W październiku tego roku, odbyła się już 4 edycja. Miała ona miejsce równocześnie w trzech miastach: Warszawie, Poznaniu oraz Gdyni. Byli tam widzowie spragnieni wrażeń i pragnący zaspokoić swoje wszystkie zmysły. Zmysł smaku, dotyku i węchu, podczas próbowania potraw, związanych …

Kontynuuj czytanie

Pokój 415 – Edward Lee

Pokój 415. Od razu przywodzi na myśl skojarzenie z pokojem 1408 Kinga. Jednakże jest czymś zupełnie innym. A przede wszystkim krótszym.

Ta nowelka Edwarda Lee została dołączona do czwartego numeru czasopisma „Coś na progu”. Swoją drogą, ciekawy chwyt marketingowy, niesamowita zachęta do zamówienia kolejnego numeru wydanego przez Dobre Historie.

Zastanawiałam się „Czym jest książka?”. Ale …

Kontynuuj czytanie

Wakacje od życia – Agnieszka Topornicka

Wakacje Od Życia
„American dream” – amerykański sen, marzenie. Marzenie wielu osób w tym także bohaterki powieści. Określenie to dotyczy także spełnienia, sukcesu. Marzenie o lepszym życiu. Tego właśnie pragnęła główna bohaterka, której prawdziwego imienia nigdy nie poznaliśmy. Odkąd przyjechała do Stanów, nazywana jest „Nowa”, gdyż po prostu jest nowa.

Na początku zagubiona, jednak z dnia na dzień, …

Kontynuuj czytanie

Moja Les – Zofia Staniszewska

Moja Les

Dorota – niby prosta dziołcha, nawet zarzucane jej było, że na sztuce, kulturze się nie zna, to i tak językiem takim, jak jej partnerka mówi, co poetką jest i wykształcona bardziej. A Dorotka to Dorotka i rozgraniczenie między postaciami być powinno, bo w języku doszukać się go trudno. Tzn. Dorotka narratorką jest i cały tekst …

Kontynuuj czytanie

Animacja czasu wolnego – Jakub B. Bączek

Fajnie, że ktoś coś takiego napisał. Fajnie, że przybliżył nam to, jak wygląda praca animatora w hotelach (bo niestety tylko na hotelową animację jest ukierunkowana książka). Fajnie, że ktoś chciał opisać i posegregować zabawy.

Jednak szkoda, że nie za bardzo się udało. Szkoda, że nie wyszło tak, jak wyjść powinno. A przynajmniej nie tak, jak …

Kontynuuj czytanie

Miasto to Gra – Krzysztof Bielecki

Miasto To Gra

Czytałam już jedną książkę Krzysztofa Bieleckiego: „Defekt Pamięci”, który zaskoczył mnie zakończeniem. Więc teraz już byłam przygotowana na zaskoczenie, zatem zaskoczona być nie mogłam. Jak się okazało, zaskoczona i tak zostałam. Ale dla odmiany nie na końcu, a na samym początku, bo książka okazała się nie tym, czym myślałam, że jest.

Krzysiek rozpoczął …

Kontynuuj czytanie

„Babskie książki”

„Ty nie masz babskich książek, a ja chcę teraz coś lekkiego” – tak przeważnie mówi moja mama, gdy usiłuje pożyczyć ode mnie jakąś lekturę.

Mówiąc „babskie książki” ma na myśli coś gdzie nie zabijają się non stop, nie fruwają wnętrzności, ale też nie trzeba za bardzo myśleć, zastanawiać się. Takie książki niewymagające, lekkie (zarówno …

Kontynuuj czytanie

Biuro Wszelkiego Pocieszenia – Wojciech Zimiński

Biuro Wszelkiego Pocieszenia
Wpadła w moje ręce książka z dziwnym tytułem. „Biuro wszelkiego pocieszenia”. Pomyślałam, że to kolejny poradnik, dla smutnych ludzi. Jedna z tych książek, co kupuje się znajomym, którzy są bliscy samobójstwa, aby uspokoić swoje sumienie. Dajemy im taką książkę i „w razie czego”, myślimy sobie, że przecież próbowaliśmy pomóc. Chcieliśmy ich uratować. Nie, to tak …

Kontynuuj czytanie

Muzyka Duszy – Terry Pratchett

Muzyka Duszy
Standardowo, zacznijmy od okładki. Kolorystycznie taka sobie. Jakaś taka wyblakła. W sumie w kolorze śniegu – niestety nie pięknego, który zachęca do lepienia bałwana, tylko takiego konkretnie zanieczyszczonego przez sforę psów, pragnącą zaznaczyć swój teren. Na środku Śmierć lecąca na motocyklu – to akurat ładny element, przykuwający wzrok. Aczkolwiek przy tej kolorystyce, to nawet Śmierć …

Kontynuuj czytanie

Antologia Grabarza Polskiego Tom 1

„Antologia Grabarza Polskiego Tom 1” to nic innego jak zbiór pierwszych dziesięciu numerów „Grabarza Polskiego”. Dosłownie. Bo tak jak w wersji elektronicznej wydanej już dość dawno temu, występowały reklamy, tak teraz też nie zostały usunięte. I wszystko byłoby w porządku, gdyby nie to, że część z nich, już dawno została zdezaktualizowana i teraz niepotrzebnie zajmują …

Kontynuuj czytanie

Dr House- Całkowicie bez autoryzacji – Leah Wilson

House Całkowicie Bez Autoryzacji
Zdarza się, że Prószyński ma mega wyprzedaże na książki. Pewnego dnia, gdy kompletowałam zamówienie na stronie wydawnictwa, zajrzałam do działu promocji. Tam siedział On. „Dr House – Całkowicie bez autoryzacji”. Skusił mnie ładną okładką. No dobra, wcale nie. Skusił mnie ceną, bo 5 złotych za książkę to nie dużo za chociażby samo zaspokojenie ciekawości, …

Kontynuuj czytanie

Misery – Stephen King

Główny bohater, Paul Sheldon jest pisarzem znanym głównie dzięki książkom z serii o Misery. Są to wielotomowe romansidła, które po latach mu najzwyczajniej zbrzydły i zamierza stworzyć coś bardziej ambitnego. Jadąc samochodem ulega wypadkowi, po którym odnajduje go Annie Wilkes i postanawia się nim zaopiekować. Jak nie trudno się domyślić, była pielęgniarka a zarazem wielka …

Kontynuuj czytanie

Sierpień

Sierpień już. Dobrze ponad pół roku minęło od założenia tego bloga. Cisza. Cały czas cisza tu panuje, bo niczego nie chciało mi się napisać. A może nawet mi się chciało, ale jakoś tego nie zrobiłam. Więc piszę teraz, bo poczułam, że mam ochotę to zmienić. Tym bardziej, że jest kilka rzeczy już, które są napisane …

Kontynuuj czytanie

Nawyk samodyscypliny – Neil Fiore

Nawyk Samodyscypliny
„Co za idiotyczna okładka” – pomyślałam, gdy zobaczyłam ją po raz pierwszy. Znaczy się wizualnie, piękna. Prosta, przejrzysta. Ogólnie białe okładki przyciągają wzrok. Szczególnie te „ubogie”, że się tak wyrażę. Te puste, nie napstrzone mnóstwem dziwnych rzeczy. Ta właśnie jest taka prosta. Ale idiotyczna. Przyjrzałam się dokładniej. I muszę przyznać, że trochę czasu mi zajęło, …

Kontynuuj czytanie
  • Facebook
  • Google+