Słońce i Księżyc
Słońce i księżyc to gra z serii „W to mi graj!” i myślę, że to określenie, idealnie opisuje moje nastawienie do tego tytułu.
O co w tym wszystkim chodzi?
Banał. Trzeba układać przed sobą karty Księżyca i karty Słońca, w taki sposób, by cyfry na nich zawarte były ustawione chronologicznie. I to jest w zasadzie wszystko. Tak, mówię poważnie. Układamy. Jak ułożymy szereg, składający się z minimum pięciu kart, możemy go zabrać i odłożyć na bok – to będą nasze punkty.
Teraz pewnie zastanawiacie się, czy aby na pewno już wyzdrowiałam, prawda? „Aga chyba jest chora, cieszy się z tego, że układa karty w kolejności, a później je zgarnia.” Tak, cieszę się i to niesamowicie. Bo jest tu coś jeszcze. Element, który dodaje grze pikanterii, wprowadza trochę zamętu i niesamowicie cieszy. Zgadza się, to negatywna interakcja!
Możemy zadbać o to, by uzbierać jak najwięcej punktów, a możemy także zająć się uprzykrzaniem życia przeciwników. Ta druga opcja jest tu bardzo satysfakcjonująca, gdyż niekiedy nasi rywale mają trudności z wygrzebaniem się z tego, co im uczynimy. Choć robimy rzecz pozornie niewinną: kładziemy kartę u nich, zamiast u siebie. To w momencie gdy tuż obok jedynki, położymy przykładowo: dwadzieścia pięć, raczej ciężko będzie im odkręcić sytuację i nie będą w stanie dokładać kart. Ładnie można tu zniszczyć przeciwników!
Prosta mechanika, ładna grafika, szybka rozgrywka, negatywna interakcja – to wszystko wpływa na to, że gra ma wysoką regrywalność. A najlepsze jest to, że świetnie się skaluje, dzięki temu, że twórcy wprowadzili tu dodatkowy wariant czteroosobowy.
W standardowej grze na dwie, trzy osoby, każdy z graczy układa swoje karty Słońca i Księżyca, dokuczając przy tym przeciwnikom. W przypadku gry na cztery osoby, gramy w parach, siedząc na przeciw siebie. Wspólnie układamy i zbieramy punkty, a także wspólnie niszczymy to, co tworzą rywale. Problem polega na tym, że nie znamy kart naszego partnera. Czasem chcąc zrobić dobrze, psujemy to, do czego dążył nasz współgracz. Jest to dodatkowe utrudnienie, ale też dodatkowa atrakcja. Tego typu gra jest jeszcze bardziej emocjonująca, nie zawsze to co sobie zaplanujemy, będziemy w stanie zrealizować. Może to być źródłem frustracji, ale przede wszystkim sprawia, że gra jest jeszcze bardziej ekscytująca. Niestety instrukcja do tego wariantu jest bardzo uboga. Tłumaczenie całej gry jest świetne, najważniejsze elementy zostały oznaczone tłustym drukiem, całość jest jasna i szybko, od razu po lekturze można rozpocząć rozgrywkę. Przy wariancie dla czterech osób mamy zaledwie kilka zdań, pozostawiających sporo wątpliwości. Graliśmy tak, jak wydawało nam się, że jest dobrze i w taki sposób, by miało to najwięcej sensu.
Co mamy w pudle?
– 29 kart Słońca
– 29 kart Księżyca
– 5 kart zaćmienia Słońca
– 5 kart zaćmienia Księżyca
– 3 żetony Słońca
– 3 żetony Księżyca
– instrukcję
Zalety:
– piękna grafika
– prosta mechanika
– wysoka regrywalność
– dobrze się skaluje
– szybka rozgrywka
– trzeba myśleć
– wariant czteroosobowy
– negatywna interakcja
Wady:
– rewersy kart
– instrukcja dla wariantu czteroosobowego
Czy w ogóle warto podziwiać Słońce i Księżyc?
Warto podziwiać, szczególnie te od Granny, gdyż są wykonane ładnie, starannie. Karty mają dość nietypowy rozmiar, wyglądają bardziej jak małe zakładki do książki, a nie karty do gry. Podłużny, intrygujący kształt, a do tego przepiękne rysunki. Nie często zdarza się, że numeracja idzie po kolei, ale gdy uda nam się ułożyć taki szereg podczas gry, możemy podziwiać dopracowane łączenia, gdyż obraz będzie tworzył spójną całość. Minusem jest to, że rewers kart różni się kolorystycznie. Nie jest to dużą przeszkodą podczas gry, ale gra prezentowałaby się zdecydowanie lepiej, gdyby ten szczegół był bardziej dopieszczony.
Ale tak jak mówię, to tylko szczegół. Słońce i Księżyc to wspaniała gra, szczególnie w wersji na cztery osoby. Powiem szczerze, że nie wiem czy w naszym sąsiedzkim rankingu, nie przebije ona genialnej gry Skull, która to była rozgrywana zawsze, przy każdym możliwym spotkaniu. Tutaj rozgrywka jest trochę dłuższa i można bardziej przeszkadzać rywalom. A wiadomo, dowalić sąsiadom to czysta przyjemność!
Podstawowe informacje:
Liczba graczy: 2 – 4 osób
Wiek: 8+
Czas gry: 20 minut
Autor: Jacquez Zeimet
Ilustracje: Johann Rüttinger
Wydawca: Granna
Za grę dziękuję wydawnictwu: