Podsumowanie i życzeniowanie 2014!
Czas chyba podsumować co nieco, hm?
2014 rok minął szybko. Szybciej niż 2013, jeszcze szybciej niż 2012 i znacznie szybciej niż poprzednie. Nie wiem jak to się dzieje, ale każdy kolejny, przyspiesza co raz bardziej.
W tym roku, tradycyjnie, ani książkowo, ani filmowo limitu nie wyrobiłam. Z czytaniem zabrakło mi zaledwie 3, bo dobiłam do 49. Jeśli chodzi o filmy, to mój brak systematyczności sprawił, że w ogóle zaprzestałam dopisywanie ich do listy, ale 104 na pewno nie było. Za to jak coś oglądałam, to seriale, jeszcze więcej seriali. Odkryłam nowe, kontynuowałam stare, także ogólnie mam ostro narąbane w głowie.
W 2014 byłam na moim pierwszym w życiu konwencie, evencie czy cholera wie co to jest. Odwiedziłam Kraków, napadłam na KFASON, gdzie poznałam mnóstwo niesamowitych ludzi. Niektórych poznałam na nowo, bo w realu. Innych spotkałam tam po raz pierwszy. Ogólnie doświadczenie niesamowite i z chęcią je jeszcze powtórzę.
W tym roku bardziej odcięłam się od portali, wydawnictw itp., na rzecz pisania „u siebie”. Z niektórymi całkowicie zakończyłam współpracę z innymi ograniczyłam. Za to podjęłam współpracę bezpośrednio z niektórymi autorami, wydawnictwami czy portalami, która już jest, a jak nie jest to niebawem będzie owocna.
Trochę bzdur też napisałam. Moje opowiadania pomału zaczęły wypływać już także w wersji papierowej, co uważam za pewnego rodzaju sukces. Jednak jeszcze więcej rzeczy mam w planach Mnóstwo projektów w głowie, masa pomysłów. Teraz tylko czekać aż wygonię lenistwo i na jego miejsce przygarnę więcej czasu, aby to wszystko ujrzało światło dzienne. Zatem cierpliwości!
„Zawodowo” też można powiedzieć, że brnę do przodu. Chyba nawet można uznać, że wiem w którą stronę zamierzam biec i jest duża szansa, że nawet tam dotrę. Zatem lecę, bo jutro kolejny dzień szkolenia, które może przybliżyć mnie do celu 😉
Nie wiem czy coś jeszcze chciałam napisać. Z pewnością tak. Ale myślę, że tyle wystarczy. Rok nie był tragiczny, ale ten będzie lepszy. Pewna osoba składając mi życzenia na Nowy Rok, powiedziała, że 2015 będzie zajebisty. Że będzie najlepszy. Że jeszcze takiego dobrego roku nie było. Że ma takie przeczucie i ja się o tym przekonam. A jak ja się przekonam, to Wy także. Zobaczycie. To będzie najlepszy rok. Tego życzę zarówno Wam, jak i sobie. Najlepszego!