Twoja niezwykła podróż. 100 najpiękniejszych miejsc na świecie. Książka do kolorowania dla każdego
„Twoja niezwykła podróż. 100 najpiękniejszych miejsc na świecie. Książka do kolorowania dla każdego” bez wątpienia ma bardzo długi tytuł. Tytuł, który mówi w zasadzie wszystko, co wiedzieć powinniśmy. Skorzystajmy z niego, rozłóżmy go na części i zobaczmy co w sobie kryje owa pozycja.
Książka do kolorowania dla każdego. Może jest to trochę przesadzone, bo wiadomo, że niewidomy raczej nie będzie czerpać radości z tego typu rozrywki. Osoba całkowicie bez rąk lub chociaż pozbawiona zdolności manualnych, takich jak utrzymanie w ręce kredki, także nie jest tutaj targetem. Ale bardzo generalizując, jest to opcja dla tzw. „każdego”. Dawniej utarło się, że kolorowanki są tylko dla dzieci. No i źle się utarło, bo od pewnego czasu weszła moda na kolorowanie także wśród dorosłych. Wydawnictwa ścigają się, tworząc co raz więcej tego typu publikacji. Jak widać, to się sprawdza. Ludzie kupują, kolorują, dobrze się przy tym bawią. Przyszedł więc czas na wydawnictwo SQN, które także idzie w tę stronę, oferując obrazki, które mają szansę zaciekawić „każdego”.
Czy faktycznie mamy tu 100 najpiękniejszych miejsc na świecie? Sto miejsc z pewnością jest, policzyłam. Albo raczej nie policzyłam samodzielnie, tylko zrobiło to za mnie wydawnictwo. Obrazki są numerowane, więc wiemy, że nikt nas z ilością nie oszukał. No i jeśli jesteśmy przy numeracji, to dobre i złe rozwiązanie zarazem. Na każdej stronie mamy sześciokąty z liczbą i nazwą miejsca. Dobrze jest wiedzieć, co kolorujemy. Świetnie jest wiedzieć, która to jest strona. Niestety, nie fajnie jest mieć obrazek „zepsuty” wielką liczbą. Ja do takich osób nie należę, ale niektórzy kolorują przepięknie. Takie obrazki nadają się później nawet do wycięcia (albo wyrwania. Książka jest klejona, bez problemu można wyrwać stronę) i powieszenia gdzieś, przerobienia na pocztówkę, podarowania komuś. Opcji jest całe mnóstwo. Niestety, ta przeklęta liczba psuje cały efekt.
Wróćmy do piękności miejsc. Czy faktycznie są one najpiękniejsze? To wiadomo, rzecz względna. Każdy ma inny gust i ocenienie tego obiektywnie, jest niemożliwe. Ale wydawnictwo Lonely Planet, które to jest pomysłodawcą oryginału, pięknie tłumaczy nam, jak wyglądał wybór destynacji. Wiemy już, że nikt nam nie chce wmawiać, że coś nam się musi podobać. Mało tego, możemy nawet zobaczyć na ich stronie inne propozycje, które odpadły podczas ostatecznego głosowania.
„Twoja niezwykła podróż” – początek tytułu oraz informacja z okładki, sugerują nam, że publikacja jest okazją „do uwolnienia wewnętrznego zamiłowania do wędrówek”. Cóż, w moim przypadku to nie podziałało. Nie zapałałam nagle chęcią do podróżowania, zwiedzania. Ale nie uważam tego za jakąś wadę. Wydaje mi się, że nie sięga się po kolorowankę po to, aby zmotywować się do wyjazdu na wakacje. To dopiero byłby absurd!
Jak już zapewne niektórzy z Was wiedzą, nie lubię, gdy ktoś narzuca mi jak mam kolorować (pisałam o tym tutaj: tutaj). Lubię robić rzeczy po swojemu, niekiedy dziwnie czy całkiem bez sensu. Dlatego też bardzo podoba mi się to, co we wstępie piszą autorzy: „Bądź kreatywny. Baw się i działaj”. O miejscach, które się tu znajdują, mówią: „Na tych kartach są Twoje, możesz więc dać się ponieść fantazji i zrobić z nimi, co zechcesz.” Czyli mamy oficjalne przyzwolenie, do zrobienia zamieszania kolorystycznego. Fajnie, nie?
Mamy tu także element edukacyjny. Na końcu znajduje się spis wszystkich zawartych tutaj obszarów, a także krótki opis na ich temat. Dzięki temu możemy posiąść trochę wiedzy. Nie ma tego wiele, ale jest wystarczające do wzbudzenia ciekawości i zapoczątkowania dalszych poszukiwań na ich temat.
Często jak coś koloruję, to robię to bardzo intensywnie. Niejednokrotnie zdarzyło mi się przycisnąć kredkę tak mocno, że przechodziła przez kartkę na wylot. Tym razem nie zrobiłam żadnych dziur, ale w połowie zabawy, zorientowałam się, że chyba popełniłam błąd, nie podkładając kartki pod następną stronę, aby nie zniszczyć kolejnych obrazów. Odwróciłam stronę, żeby sprawdzić jak sprawa wygląda i byłam zaskoczona tym, co ujrzałam. Bo w zasadzie nie ujrzałam nic, poza kolejnym obrazkiem. Świadczy to o tym, że papier jest gruby i dobry jakościowo. Nawet mocne kolorowanie nie niszczy kolejnych kartek. Dopiero jak przejechałam kontury markerem, to przebiło. Ale bez przesady, kto normalny koloruje markerami?
„Twoja niezwykła podróż. 100 najpiękniejszych miejsc na świecie. Książka do kolorowania dla każdego” to pozycja przeznaczona dla osób, pragnących się pobawić, odstresować, pomazać trochę. Różnorodny stopień zaawansowania sprawia, że faktycznie, jest to publikacja dla osób w każdym wieku i na różnym stopniu umiejętności. Jednolite, proste obrazki kontrastują z tymi bardziej złożonymi, zawierającymi większą ilość szczegółów. Wygodny format, „ścięte”, niższe A4 – pozwala na zabranie w podróż. Nie tylko mentalną z kredkami, ale także prawdziwą, fizyczną, do jakiej zachęcają nas autorzy.
Premiera książki: 30.03.2016.
Za książkę dziękuję wydawnictwu:
