Siła Sekretu. Praktyczny poradnik programowania przyszłości – Andrzej Batko

Siła Sekretu
Książek o sekrecie jest całe mnóstwo. Nie wiem czy różnią się między sobą treścią. Raczej wydaje mi się, że każda jest o tym samym. Wiedziałam mniej więcej o czym, więc uznałam, że nawet nie chce mi się jej czytać.

 

Jednak za sprawą jakiegoś konkursu Onepressu, „Siła sekretu” wpadła mi w ręce, więc spróbowałam. Tak jak mówiłam, książek tego typu jest mnóstwo. Ale ta jest napisana przez Polaka. Brzmi jak kiepski argument podrasowany ksenofobią, jednakże to dość istotne. Batko zwraca uwagę na rzecz o której wcześniej nie myślałam. Na rzecz o której z pewnością nie wspomniałby ktoś innego pochodzenia, bo sprawa dotyczy języka. Otóż w języku polskim, dwa słowa, które są różne i wręcz przeciwstawne, różnią się tylko jedną literą. Przeszłość i przyszłość. W każdym innym języku nie da się ich tak łatwo pomylić. U nas jest to nadzwyczaj łatwe, dlatego często bywamy zagubieni w czasie. Nie skupiamy się na tym, co istotne. Nie żyjemy tak, aby nasza przyszłość stała się lepsza. I właśnie o tym jest ta książka. To ona pomaga nam zmienić swoje dotychczasowe życie, ale bez przesady. Nie liczcie na cuda. Co prawda są tutaj ćwiczenia, które pozwolą nam uświadomić sobie ważne rzeczy i przygotują do zmian, jednakże nie są to informacje zbyt obszerne. Są to wyłącznie podstawy krążące gdzieś w okolicach NLP. Autor chyba jest tego świadomy, gdyż na koniec podaje nam literaturę i dane materiałów, które pozwolą nam tę wiedzę poszerzyć.

 

Czym jeszcze wyróżnia się ten konkretny Sekret, poza pochodzeniem autora? Grafiką. Książka jest wykonana naprawdę estetycznie. Twarda oprawa z pozłacanymi napisami to nie jest nowość, ale skutecznie przykuwa uwagę. Wnętrze jest zdobione licznymi fotografiami, muszę przyznać, że nawet mi się podobają. Całość nie jest wydana na zwykłym papierze, ale właśnie na takim jak zdjęcia. Śliski, błyszczący. Jak album, a nie jak zwykłe czytadło.

 

Dlatego też ją polecam. Nie koniecznie do czytania, choć i to można z powodzeniem uczynić. Na prezent. Jak wiadomo, książka to najlepszy prezent na świecie. A ta konkretna jest prezentem idealnym. Dlaczego?

Treść przydatna.

Wydanie przepiękne.

I to co najważniejsze: tania. Biorąc pod uwagę dwie powyższe zalety, wydawać by się mogło, że cena ostro skoczy w górę. Ale tak nie jest. Dlatego mówię, trzy zalety = prezent idealny.

 

Kup tutaj!