Story Cubes: Harry Potter

Story Cubes: Harry Potter, to kolejna w mojej karierze gra z tej serii. Kolejna, znana, ale bardzo wyczekiwana ze względu na tematykę. Olbrzymia ciekawość rosła coraz bardziej, do momentu otwarcia puszki…

 

Co mamy w pudle?

  • 9 kostek
  • instrukcję

O co w tym wszystkim chodzi?

Chodzi o to by rzucić kości i opowiedzieć historię. No chyba prościej się tego powiedzieć nie da! Rzucasz kostkę, patrzysz na symbol i rozpoczynasz opowieść, oczywiście w jakimś stopniu powiązaną z tym co widzisz na kostce. Za moment kolejna osoba dorzuca swoją i kontynuuje rozpoczętą przez Ciebie opowiastkę. I tak dalej, i tak dalej, aż kości się skończą.

Rozrywka jest prosta, bywa zabawna i może sprawiać niesamowitą frajdę. Oczywiście jeśli gracze lubią snuć dziwaczne opowieści, cenią sobie kreatywność i gadanie bzdur to dla nich fun. Dla mnie tak, dlatego odnajduję się w tej serii. Natomiast z dotychczasowych Story Cubes’ów, z jakimi miałam styczność, ten czarodziejski wydaje mi się najgorszy.

Sama siebie zaskoczyłam tym, że bardziej przypadł mi do gustu Scooby Doo czy Batman, ale to nie kwestia tematyki, tylko raczej symboli. Zawiodłam się obrazkami z kostek. W moim odczuciu jest tu dużo dzwnych, zbędnych czy wręcz niewiadomych obrazków, a brakuje tak podstawowych i klasycznych jak np,: różdżka. W świecie czarodziejów nie ma różdżki, ale są już chociażby dwa udka kurczaka na talerzu lub człowiek leżący na łóżku. Wydawało mi się to dość absurdalne, ale też smutne, że klimat Hogwartu nie jest tak wyrazisty, jak się tego spodziewałam.

Co gorsza, jak już wspomniałam, niektóre z symboli są trudne do zrozumienia. Wiadomo, że to jedna z tych gier co luźno można interpretować to na co patrzymy, ale nadal miałam problemy ze zrozumieniem „co autor miał na myśli?” I tak jak w przypadku innych gier z tej serii, poza instrukcją dołączona jest także karta z potencjalnymi znaczeniami grafik, tak tutaj, gdzie najbardziej tego potrzebowałam, tego nie dostajemy. Musimy sami zgadywać o co chodzi. Cóż, to zgadywanie jest całkiem zabawne i przyjemne, ale jednak brakowało mi tego kawałka papieru…

Zalety:

– prosta mechanika
– szybka rozgrywka
– piękne wykonanie
– małe pudełko
– dobrze się skaluje
– puszka


Wady:

– puszka
– brak tłumaczenia symboli
– brak istotnych symboli

Czy warto rzucać kośćmi?

Warto. Kostkami zawsze warto rzucać, szczególnie jak po tym rzucie następuje opowieść. Natomiast nie koniecznie warto się nastawiać na nie wiadomo jaki efekt wow, bo można być rozczarowanym. Ja poprzeczkę pod postacią oczekiwań postawiłam bardzo wysoko i niestety nie udało mi się jej dosięgnąć.

Jak zapewne zobaczyliście, hasło „puszka” umieściłam zarówno w wadach jak i zaletach. Otóż mała puszeczka w której znajduje się gra, jest piękna, estetyczna, prosta i bardzo wygodna do przechowywania kości. A teraz ta druga strona, czyli to wielkie „ale”, mówiące, że nie pasuje do reszty serii, która to miała piękne, kolorowe, kwadratowe pudełeczka. Także jak ktoś kolekcjonuje serię, to ta pucha nie będzie mu pasować do zestawu. W dodatku jeśli ktoś tak jak ja, nienawidzi złotego koloru, to tutaj też może się nieco irytować. Aczkolwiek ów złoty ma sens, kojarzy się ze Zniczem, a to bardzo przyjemne i adekwatne skojarzenie.

Pomimo sporej ilości tych bardzo subiektywnych wad, w dalszym ciągu uważam, że Story Cubes: Harry Potter to dobra i godna polecenia gra. A już z pewnością must have dla Potteromaniaków, którzy lubią kreatywne gry i tego typu rozrywka sprawia im przyjemność.

Podstawowe informacje:
Liczba graczy: 1+
Wiek: 6+
Czas gry: 10 minut
Autor:: Rory O’Connor

Za grę dziękuję wydawnictwu:

znaki rebel3