Ryzyk Fizyk – Vegas

No i w końcu, stało się! Tak długo wyczekiwany przeze mnie dodatek ujrzał światło dzienne. Uwielbiana przeze mnie imprezówka: Ryzyk Fizyk, otrzymała dodatkowe pytania, ale też urozmaicenia. Jeszcze jakbym dostała pakiet nowych mazaków od Egmonta, to życie stałoby się piękne.

O co w tym wszystkim chodzi?

Chodzi dokładnie o to, o co chodziło w podstawie. Tzn. czytamy pytanie, zapisujemy odpowiedź, obstawiamy, która z nich jest poprawna i bogacimy się (lub nie). Generalnie chodzi o to, by podczas siedmiu rund zdobyć więcej kasy niż nasi rywale.

A no właśnie, te siedem rund… to przeważnie było przekleństwo. Konieczność liczenia do siedmiu i pilnowania ile minęło, niekiedy przerastała nasze możliwości. Zwłaszcza, że jest to typowa gra imprezowa, takie trochę kasyno, zatem niejednokrotnie podczas rozgrywki spożywany był alkohol. Nie jest łatwo pilnować wtedy takich szczegółów jak ilość rund, zwłaszcza gdy jesteśmy zajęci ważnymi rzeczami, jak np. śmianiem się z kogoś kto uznał, że człowiek ma około miliona kości w samej ręce. Jest to gra niezwykle emocjonująca, zabawna i te rundy czasem zwyczajnie się gubią.

Na szczęście na ratunek przychodzi dodatek Vegas! Tutaj mamy specjalną planszę, na której jest oznaczenie rund. I to oznaczenie nie jest takie zwykłe z przesuwakiem czy innym takim bajerem. Tu jest coś lepszego: dodatkowa możliwość zgarnięcia kasy. Zatem kładziemy kolejno 100$, 200$, 300$… i tak do 700. Wygrasz daną rundę, zgarniasz dodatkową pulę kasy. Dzięki temu zwycięzca ma więcej pieniędzy, a wszyscy gracze wiedzą, że dana runda dobiegła końca. Myślę, że to jest idealna opcja, bo jak by to był zwykły przesuwak, to nikt nie pamiętałby o odznaczeniu go. A pieniądze? Wiadomo, że o kasie się nie zapomina. Wierzcie mi, zwycięzca zawsze pierwsze co, to rzuca się po swoje siano, także nie ma możliwości by zgubić się w liczeniu!

vegas rundy

Dobra, jest jedna możliwość zgubienia się w liczeniu. Ryzyk Fizyk Vegas ma dwa dodatkowe warianty. Jeden to „licznik” o którym już wspomniałam. Drugi natomiast to dodatkowa możliwość obstawiania odpowiedzi innych graczy, jeszcze przed tym zanim poznamy co odpowiedzieli. Jest to bardzo fajna opcja, kolejna możliwość zarobienia. W dodatku kurs wynosi tu 1:10, czyli bardzo dużo i szybko można się wzbogacić. Niestety, ta plansza jest na odwrocie planszy z licznikiem. Zatem musimy sobie wybrać w który wariant gramy. I to jest straszny minus, bo najchętniej korzystałabym z obu na raz.

vegas 1do10

W pudełku dostajemy także podajnik na pytania. Mały, plastikowy, cieniutki i niestety niezbyt wytrzymały. Ale mimo to, działa, da się z niego korzystać, jest wygodny i pomocny. Dobra opcja, szkoda, że tak słabo wykonana.

vegas all

Co mamy w pudle?

    – dwustronną planszę
    – podajnik na pytania
    – 126 kart (252 pytania)
    – instrukcję

Zalety:

– jasna instrukcja
– prosta mechanika gry
– dobrze się skaluje
– wysoka regrywalność
– ryzyko
– trzeba podejmować decyzje
– dynamiczna rozgrywka
– idealna na imprezy
– wariant drużynowy
– dwa dodatkowe warianty
– podajnik na pytania

Wady:

– od czterech osób
– ograniczona ilość pytań
– nie można łączyć wariantów gry
– podajnik słabej jakości

Czy w ogóle warto ryzykować i fizykować?

Taaak! Tak jak mówiłam przy podstawce gry, tak mówię i teraz, że jest to genialna imprezowa pozycja. I wtedy, pisząc recenzję, straszliwie cierpiałam i płakałam nad pytaniami, które tak szybko się kończą. Teraz pewnie też trochę popłaczę, ale już mniej, bowiem mamy tu do dyspozycji kolejne 252 pytania i liczę na to, że z czasem pojawią się jeszcze jakieś nowe.

vegas pudlo

Dodatkowym atutem jest to, że dodatek ten jest od 18. roku życia, właśnie ze względu na rodzaj tych pytań. Przynajmniej tak tutaj mówią. Muszę przyznać, że jeszcze nie udało mi się dokopać do jakiegoś pikantnego, niedozwolonego, pełnoletniego pytania. Niemniej będę grać z jeszcze większą ciekawością i fascynacją, wypatrując tych nielegalnych dla małolatów pytanek.

Wydaje mi się, że nie będzie przesadą jak powiem, że ten dodatek, gdy dowiedziałam się o jego istnieniu, wzbudził we mnie najwięcej emocji i przysporzył masę radości. Uwielbiam tę grę i choć kilka rzeczy można by poprawić, to nadal uważam, że jest świetna i nie zawaham się jej polecać na lewo i prawo!

Liczba graczy: 4 – 14
Wiek: od 18 – 118 lat
Czas gry: 25 minut
Wydawca: Egmont
Autor: Dominic Crapuchettes

Za grę dziękuję wydawnictwu:
egmontlogo