Biuro Szyfrów – Wspieram.to

Wiecie, że lubię planszówki, nie? Jak nie wiecie, to mówię: lubię gry planszowe.

Wiecie, że lubię escape room’y, nie? Jak nie wiecie, to mówię: lubię pokoje ucieczek.

Wiecie, że lubię fajne rzeczy i, że o tych fajnych rzeczach lubię pisać? Jak nie wiecie, to… oj, wiecie o co mi chodzi! I pewnie wiecie też, że lubię ciekawe połączenia i te ciekawe połączenia uwielbiam promować i o nich trąbić, że są super i w ogóle. Zatem dziś też będę trąbić, bo znalazłam coś takiego… WOW!

Jest sobie taki jeden koleś w Szczecinie: Marcin Banasiak. I ten człowiek kiedyś sobie wymyślił taką rzecz, zorganizował i teraz prowadzi pokoje ucieczek: „NIEpokój” oraz „Mass Escape„. Ale jak widać, w dalszym ciągu mu było mało, chciał stworzyć coś jeszcze, bo kreatywność wypływała mu uszami. Człowiek źle wygląda, jak mu nowe pomysły ciekną z uszu, więc szybko trzeba coś z tym zrobić i działać. Dlatego też ruszył kolejny projekt: „Biuro Szyfrów”.

(No i w końcu wyjaśni się, po co był ten przydługi wstęp)

Biuro Szyfrów to połączenie Escape Room’u i gry planszowej. Pomysł genialny. Można wręcz powiedzieć, że projekt ten wyciąga plusy z obu rozrywek i łączy je w jedną rozrywkę, pełną zalet. No, bo tak:

– mamy zagadki
– musimy myśleć
– nie musimy wychodzić z domu
– możemy grać kiedy tylko chcemy
– możemy grać gdzie chcemy
– nie mamy ograniczonego czasu
– możemy grać w pojedynkę lub w grupie

Czy to nie brzmi jak produkt idealny?
Jasne, jest jeden minus: gra jest jednorazowa. Znaczy się dla nas (tak samo jak escape room – nie pójdziesz dwa razy do tego samego pokoju), ale można przekazać ją kolejnej osobie i kolejnej. Jak książkę. Przeczytasz, przekazujesz dalej. Wypożyczasz, oddajesz, sprzedajesz. Wszystko zależy od Ciebie.

fotka-biuro-szyfrow

Motyw przewodni to dokonania wybitnych Polaków. Można zatem stwierdzić, że gra jest także grą edukacyjną, a nawet patriotyczną. Zabawa z nauka łączy się wspaniale. Zobaczymy jak będzie tutaj.

Zachęceni?
Ja bardzo. Niestety, jeszcze gry nie dostaniemy, bo najpierw trzeba ją ufundować.

Ledwo co ruszyła akcja na wspieram.to, a już uzbierane jest 37% z całości (12 300 PLN). Wpłaty lecą jak burza, co bardzo mnie cieszy.
Dlaczego?
A dlatego, że bardzo, ale to bardzo nie mogę się doczekać kiedy zagram. A poza tym, w pewien sposób czuję się częścią tego niesamowitego projektu. Śpieszę donieść, iż agapilecka.pl objęła patronat medialny i z dumą promuje „Biuro Szyfrów”.

Na koniec rzecz najważniejsza:

https://wspieram.to/biuroszyfrow – link do akcji na wspieram.to. Proszę bardzo, wskakujemy, wspieramy i czekamy aż listonosz przyniesie do domu nasz prywatny, escape room, zamknięty w pudełku. Można go zgarnąć już za 66 zł, więc do dzieła!