Rick and Morty przedstawiają – Tom 2 – Ferrier –Asmus – Festante – Sturges – Howard – Cannon – Mazzarello – Perez
Rick and Morty przedstawiają – Tom 2 chciałam i się doczekałam. I w sumie długo nie musiałam czekać, bo komiks był już y mnie i po zakończeniu pierwszego tomu, niemal od razu chwyciłam za drugi, bo, no cóż, to po prostu bardzo dobre, wkręcające komiksy.
I te wkręcające komiksy charakteryzują się świetnymi tekstami. Choć niekiedy dziwacznymi i robiącymi w głowie olbrzymie WTF jak chociażby: „Dlaczego zmywasz bez ubrania? Wyglądasz jak baron narkotykowy!”

Tu na szczególną uwagę zasługuje komiks Pan Miszuk, w którym to zakrada się wątek egzystencjalny i Miszuki poszukują sensu życia. Teksty „Życie nie ma sensu, to tylko chaos i cierpienie” pięknie brzmią z ich ust. Wątek ten był dla mnie zaskakujący i porywający. Treść wchodziła w różne intrygujące dla mnie zakamarki. Ale co ważne, twórcy nie zapomnieli o tym by wyrazić swój sprzeciw wobec branży video i gry w której jedyna opcja rozgrywki jest heteronormatywna.
I to jest właśnie to, że choć wątki bywają tu przygłupie, obraźliwe i nie zawsze rozsądne, to jednak twórcy pamiętają o tym co ważne i poświęcają swój czas i energię także na to, by to zaznaczyć i wyrazić swój sprzeciw wobec dyskryminacji. I to jest piękne.
Za komiks dziękuję wydawnictwu: