Rehabilitacja – Wiktor Osiatyński

Rehabilitacja to kolejna książka, w której Osiatyński opowiada o zmaganiach W. w walce z nałogiem. Kolejna, ale w dalszym ciągu interesująca i trzymająca wysoki poziom publikacja.

rehabilitacja

Książka jest kontynuacją poprzedniej. Akcja rozpoczyna się w momencie, gdy kończy się „Litacja”. Autor rozpoczyna swą opowieść od szóstego roku, po ukończeniu terapii. A kończy się na roku dwudziestym dziewiątym.

Ten spory odcinek czasu, wycinek z życia W. jest pełen szczegółowych, niekiedy dość intymnych opisów egzystencji tajemniczego bohatera. Wszystko wiedzący narrator, opowiada nam krok po kroku, jak cierpiący na chorobę alkoholową, próbuje złożyć swe życie do kupy i stanąć na nogi.

Wiele jest tutaj zapisków i wspomnień z walki z chorobą. Mnóstwo silnych emocji, które niekiedy jeszcze bardziej utrudniają zachowanie trzeźwości i utrwalenie zmian wprowadzanych w życie. Widać, że życie nie jest tak proste, gdy człowiek postanowi je przewartościować i poddać modyfikacjom. Jednakże W. walczy do samego końca, choć podczas jego egzystencji, zdarzają się lepsze i gorsze momenty.

Tak jak podejrzewałam już odkąd zaczęłam czytać „Rehab”, jak brnęłam przez „Litację” utrzymując się w tym przekonaniu, tak i teraz, czytając „Rehabilitację” sprawdziły się moje przypuszczenia. Mówiłam już na początku, że według mnie, bohater W. to nikt inny, jak sam autor: Wiktor Osiatyński. Myślę, że nie było to trudne do rozgryzienia i dość oczywiste dla każdego, kto sięgną po książkę. Nie mniej dopiero tutaj, na samym końcu owe podejrzenie zostaje potwierdzone. W ostatnim rozdziale, w posłowiu, autor ujawnia, że to on jest tajemniczym W. Przyznaje, że historia, ciągnąca się przez trzy książki, to nic innego, jak opis jego życia.

Czy życie alkoholika, może być na tyle ciekawe, aby poświęcić mu aż trzy książki? Według mnie tak. Poza tym, że czytamy coś, co jest swojego rodzaju autobiografią, to też poznajemy dogłębnie chorobę i mechanizmy, które podczas niej występują. Dzięki owej publikacji, możemy utożsamić się z autorem, zrozumieć go, a także przekonać się o tym, że każdy może stać się ofiarą tej paskudnej choroby. Każdy jest na nią narażony, ale też każdy, jeśli ma wolę walki i chęć zmiany, może zebrać się, stanąć na nogi i wieść godne, wspaniałe życie.




Za książkę dziękuję wydawnictwu:

Wydawnictwo Iskry