Noe 2. Wszystko, co pełza po ziemi – Ari Handel, Niko Henrichon, Darren Aronofsky
„Noe 2. Wszystko, co pełza po ziemi” to jak nie trudno się domyślić, drugi tom komiksu o Noe. Autorzy Ci sami, zatem i zawartość nie długiego tomiku, w dalszym ciągu trzyma wysoki poziom.
Noe 2. Wszystko, co pełza po ziemi razi mnie trochę swoim tytułem, ze względu na te pełzacze. Pełzacze są i w tytule i wewnątrz publikacji. Jednakże nie ma ich aż tyle, aby odrzuciły mnie w takim stopniu, żeby odłożyła lekturę. Z kolei dla wielbicieli pełzaczy, będzie to z pewnością dodatkowy atut publikacji i kolejny powód, by po nią sięgnąć.
Drugi tom rozpoczyna się kilka lat po zakończeniu pierwszego, „Noe. Za niegodziwość ludzi”. Silny i zawzięty Noe, wraz ze swoją rodziną budują arkę. Całość przepełniona jest mnóstwem emocji. Dynamiczna akcja przeplata się ze scenami bardziej statycznymi. Całość utrzymana w tonacji i kolorystyce takiej, jak część pierwsza.
W zasadzie tom drugi od pierwszego nie różni się praktycznie niczym, poza zawartą w nim treścią. Zalety, które były, są nadal. Niestety i wady pozostają niezmienne. W dalszym ciągu komiks zawiera podwójną numerację. Numeracja autora, różniąca się od umieszczonej tuż obok numeracji wydawcy, w dalszym ciągu razi i irytuje. Może w kolejnych tomach się to zmieni? Szczerze wątpię, ale nadzieje zawsze mogę mieć. Jak uda mi się dorwać do tomu trzeciego, to zobaczę. A przede wszystkim zobaczę, jak przedstawiona została dalsza część opowieści. Opowieści, która choć znana, w dalszym ciągu pozostaje ciekawa, intrygująca i zmuszająca do refleksji.
Za komiks dziękuję wydawnictwu:
