Frogi
Frogi to przeurocza gra. Gdy pierwszy raz otworzyłam pudełko, przestraszyłam się. 12 kolorowych żabek spoglądało w moją stronę, swoimi krzywymi, zezowatymi oczkami. To ich lekkie upośledzenie sprawia, że są unikatowe, a także na swój sposób urocze. Pierwsze zetknięcie z nimi było traumatyczne, ale z czasem, gdy zaczęłam się im bardziej przyglądać, głaskać je, zapoznawać z nimi, rozkochały mnie w sobie. Trochę żałuję, że nie ma tu żabki żółtej, mogłaby zastąpić czerwoną lub różową, które są do siebie podobne. Ale to niewielki szczegół, który w żaden sposób nie przeszkadza w tej skocznej rozgrywce.
O co w tym wszystkim chodzi?
Chodzi o to, by przeprowadzić swoje żabki ze swojego kwiatka startowego, na kwiatki startowe pozostałych graczy. Należy zrobić to szybciej niż przeciwnicy. I to w zasadzie tyle.
Oczywiście nie jest to Chińczyk, gdzie możemy wyłącznie chodzić w koło po planszy a nasz los zależy od rzutu kośćmi. Tutaj powodzenie naszych żabek zależy od nas, od naszej strategii, a także od tego czy przeciwnicy nie postanowią pokrzyżować nam planów. Tak, mamy tu negatywną interakcję. Te na pozór bezbronne żabki, potrafią przemienić się w bezwzględne płazy i uprzykrzać nam życie.
Gracze sterują swoimi żabkami, skacząc nimi po ułożonych w planszę kafelkach. Skaczą po liściach lilii, które po zejściu z nich, od razu się zatapiają, przez co blokują drogę przeciwnikom. Są też kafelki specjalne, zarówno ułatwiające jak i utrudniające rozgrywkę. Każdy z graczy ma także pakiet kafli akcji z których może korzystać jednorazowo.
Co mamy w pudle?
– 12 kolorowych figurek żabek
– 46 kafelków terenu
– 32 kafelki akcji
– instrukcję
Zasady gry są łatwe, mechanika jest prosta, instrukcja napisana w sposób przystępny, oparta dodatkowymi przykładami. Niestety jest kilka niedopowiedzeń w instrukcji. Są pewne zagrania co do których mieliśmy wątpliwości i musieliśmy ustalać na bieżąco co można robić a czego nie, rozwiązując tym samym kwestie sporne.
Na szczęście doszliśmy do porozumienia i z chęcią wracaliśmy do gry, rozkładając kolejną partię. A no właśnie, to nieszczęsne rozkładanie. Przyznam szczerze, że trochę mnie to irytowało. Na ogół jestem leniwa i zwyczajnie nie chciało mi się rozkładać tych wszystkich kafli według podanego schematu. Już inaczej sprawa się miała jeśli chodzi o tworzenie samodzielnej planszy – to jest bardzo fajna opcja. Twórcy podali nam w instrukcji przykładowe ułożenia plansz, warto korzystać z nich na samym początku, gdy dopiero zapoznajemy się z grą i przyswajamy zasady. Natomiast gdy już jesteśmy bardziej zaawansowani, możemy tworzyć swoje własne kombinacje. Wychodzi to całkiem nieźle (w końcu zaczęłam wygrywać, bo wcześniej jakoś słabo mi to szło).
Zalety:
– ładna grafika
– przepiękne żabki
– prosta mechanika
– dobra regrywalność
– samodzielne wymyślanie planszy
– negatywna interakcja
– jasna instrukcja
– skalowanie?
Wady:
– niedopowiedzenia w instrukcji
– długie przygotowanie rozgrywki
– skalowanie?
Czy w ogóle warto skakać żabkami?
Warto. Jeśli chce nam się rozkładać planszę, układać kafle. Gdy przez to przebrniemy to warto. Gra jest wykonana estetycznie, ładne grafiki i żywa kolorystyka spodoba się nie tylko dzieciakom. Prezentowane żabki, zarówno te figurkowe jak i nadrukowane, są przesympatyczne i naprawdę ma się wielką chęć pomóc im zwyciężyć.
Jeśli chodzi o skalowanie gry, miałam pewien dylemat. Do tej pory mam dylemat i nie mogę zdecydować czy gra skaluje się dobrze czy źle, stąd też punkt ten znalazł się zarówno w wadach jak i zaletach gry. Frogi to gra w której najlepiej gra się w cztery osoby. Jest dużo żab na planszy, dużo się dzieje, jest mnóstwo interakcji. Idąc tym tropem, na logikę wydaje się, że grając w trzy osoby też powinno być nieźle, ale nie jest. Układ planszy na trzy osoby jest zupełnie inny, mniej ciekawy i wręcz niesprawiedliwy. Jest takie ułożenie, że wydaje się, iż niektóre żabki od początku są na przegranej pozycji. Z kolei grając w najmniejszą możliwą ilość osób, we dwie, układ jest jak przy czterech graczach. Gra się dobrze, jest ok, ale jednak pozostaje trochę za dużo wolnej przestrzeni, żaby nie wpadają na siebie aż tak często, przez co rozgrywka jest bardziej monotonna. Więc w ile osób grać? Na pewno nie w trzy. W dwie ewentualnie. Najlepiej w cztery. Ale jeśli ktoś ma wątpliwości czy w ogóle grać, to już je rozwiewam. Tak, grać! Koniecznie!
Podstawowe informacje:
Liczba graczy: 2 – 4 osób
Wiek: 7+
Czas gry: 30 minut
Autor: Adam Kałuża
Ilustracje: Piotr Socha
Wydawca: Granna
Za grę dziękuję wydawnictwu: