Arkana Miłości – Dominacja
Arkana Miłości – Dominacja była dla mnie pewnym zaskoczeniem. Pozytywnym zaskoczeniem. Początkowo myślałam, że to kolejny dodatek do talii podstawowej i podobnie jak „Kochankowie”, będzie zawierać tylko trochę kart, które można dołączyć do pierwotnej wersji gry. Myliłam się.
Co mamy w pudle?
– 64 karty
– Instrukcję
Otóż Dominacja jest odrębną grą. Posiada dokładnie takie same zasady jak jej poprzedniczki. Ale ma więcej kart i więcej możliwości. Można powiedzieć, że jest jakby hybrydą wersji podstawowej i dodatku „Kochankowie”, w dodatku trochę podrasowaną. Posiada karty Arkan, Wyzwań, Akcji, Akcji Specjalnych – tak jak było w poprzednich wersjach. Ma też karty Atutów, które były nowością w dodatku (Kochankowie). Ale zawiera też rodzaj kart, jakiego nie było nigdzie wcześniej, tzn. karty Podstępu! Zatem urozmaicenie jeśli chodzi o rodzaje kart jest spore.
Jeśli chodzi o same zadania, jest znacznie ciekawiej. Co prawda niektóre z nich, wymagają rekwizytów, ale w przypadku nie posiadania potrzebnych zabawek, możemy je po prostu wyjąć z talii. Natomiast polecenia są o wiele odważniejsze. Nie jest to jakieś super BDSM, ale już delikatnie idziemy w takim kierunku. Pojawia się drapanie, wiązanie, podgryzanie partnera. W dalszym ciągu myślę, że brak tu takich na prawdę ekstremalnych kart, albo chociaż trochę bardziej wymyślnych, bardziej agresywnych. Nie mniej twórcy idą już w tym kierunku, rozwijają się. Porównując do Arkan Miłości, Dominacja jest znacznie lepsza, nie aż tak monotonna i najzwyczajniej: odważniejsza. Idąc w tym kierunku, rozwijając serię w tę stronę, myślę, że można by zrobić coś fajnego. Oczywiście zakładając, że gry erotyczne są fajne, bo w dalszym ciągu nie należę do zwolenników owej rozrywki.
Zakończenie gry, w tym przypadku też się rożni. Trzeba wyłożyć kartę: „Arkana Miłości – Dominacja”, która sprawia, że jedna osoba musi oddać się służbie drugiej. Czyli o ile w poprzedniej wersji trzeba było oddać się sobie, tak teraz oddajemy się sobie… w niewolę. Brzmi o wiele ciekawiej. I jest o wiele ciekawiej.
Fajną rzeczą jest też to, że możemy łączyć karty z różnych talii. Tył kart jest spójny, wszystkie wyglądają tak samo. Także spokojnie możemy sobie zrobić miks trzech talii i poddać się zabawie i rozkoszom, które będą trwały o wiele dłużej i będą bardziej urozmaicone. Myślę, że to najlepsza opcja. Jednakże gdybym z tych trzech opcji gier, miała wybrać tylko jedną, zdecydowanie byłaby to Dominacja! Już sam tytuł sugerował mi, że będzie to najlepsza część. Miałam rację!
Zalety:
– Ładne, zmysłowe fotografie
– Cytat na każdej karcie
– Podział na „stopień trudności”/ „intensywność” akcji
– Na każdej karcie cyfra, mówiąca ile takich samych kart znajduje się w talii
Wady:
– Słaba jakość kart
Informacje ze strony wydawcy:
Liczba graczy: od 2 osób
Wiek: od 18 lat
Czas gry: 20 – 60 minut
Wydawca: Let’s Play
Za grę dziękuję Wydawnictwu Gier:
Hmm ciekawe te karty. A „Dominacja” chyba najbardziej mnie zainteresowała 😉
Słusznie! Dominacja jest najlepsza 😉 Choć uważam, że i tak mogłaby być bardziej „ostra” 😛
Wiadomo coś o kolejnych częściach gry, sama jestem ciekawa czy kolejne karty będą nieco bardziej „ostre” 😉
Nic mi nie wiadomo na temat kolejnych części. Natomiast „ostrości” trochę tu zabrakło 😉
Widzieliśmy tę grę u jednej pary na [Link do porno syfu] i zdecydowaliśmy się na kupno. Zgadzamy się, że to fajne urozmaicenie, ale podobnie jak zostało napisane we wpisie – brakuje nam czegoś nieco ostrzejszego.
Mimo, że spam, to jednak tekst chociaż częściowo przeczytany. Doceniam! Dlatego też zatwierdzam komentarz, ale bez linka do jakiegoś shitu.
Przyjemnie mi się to czytało.
Pozdrawiam
Świetna recenzja, aczkolwiek +18 nie zaliczałbym do wad 😛
No i słusznie, bo ja też nie uznałam tego za wadę. Jedyna wada o jakiej wspomniałam to: słaba jakość kart 😉