Rick and Morty – W innych światach – Trujillo – Fleecs – Williams – Ito

Rick and Morty – W innych światach to w moim odczuciu najgorszy z dotychczasowych komiksów w tym uniwersum. Zniechęcona do niego zostałam już na samiutkim początku i wcale nie chodzi tu o fabułę.

Otóż na początku – ale też później, gdy pojawiają się smoki – mamy tak okropny, brzydki i nieczytelny font, że obrzydziło mi to lekturę. Wiem, że fajnie, że to się tak wyróżnia, że spoko zabieg, że ma to sens. Ale dla mnie było to wręcz irytujące, utrudniało czytanie i sprawiło, że przez moment chciałam odłożyć lekturę i już do niej nie wracać.

Ale nie odpuściłam, bowiem sama treść mnie zaintrygowała. Byłam gotowa i chciałam poznać dalsze losy osób bohaterskich. Ciekawiło mnie to, ale i męczyło.

Na szczęście – poza samą fabułą, która była w miarę ok – pojawiło się coś, co wynagrodziło mi te zastrzeżenia. Na samym końcu, twórcy zamieścili alternatywne grafiki okładek. Niby nic, ale dla mnie bardzo przyjemny i atrakcyjny zabieg!

Za komiks dziękuję wydawnictwu:

egmontlogo