Hiszpański nie gryzie!
Hiszpański nie gryzie! to książka z bardzo chwytliwym tytułem od wydawnictwa Edgard. I to jest jedna z tych książek, która gdy tylko wpadnie w Wasze ręce, to z pewnością otworzycie ją tylko po to, by zanurkować do niej nosem i powąchać. Tak, to zdecydowanie jedna z tych książek, o wyrazistym, świeżym zapachu. Jeśli tego nie zrobicie… cóż, zwyczajnie nie jesteście godni tej lektury!
Podręcznik – bo w zasadzie tym to jest – wykonany jest z dobrego jakościowo, grubego papieru. Dzięki czemu nie tylko wygodnie jest czytać, ale także pisać. Wewnątrz mamy sporo ćwiczeń, które wymagają od nas także bazgrania. Jest to zarówno książka jak i zeszyt ćwiczeń. Wszystko zebrane, połączone w jedno.
Czy do dobrze? Według mnie tak. Lekcje są dzięki temu sensowne. Trochę poczytamy, trochę popiszemy, a nawet trochę posłuchamy. Tak właśnie, mamy tu dołączoną płytę z nagraniami w formacie mp3. I to jest coś o czym warto pamiętać, bowiem nie wszystkie odtwarzacze hulają z mp3, te starsze mogą mieć problem. Niemniej u mnie na szczęście działało, dzięki czemu mogłam korzystać z dobrodziejstw podręcznika w pełni.

Całość jest naprawdę ładnie wydana i dopracowana. Podoba mi się to, że nie jest tu tak nudno jak w dawnych książkach do nauki języków. Mnóstwo obrazków, zdjęć, ilustracji. Ale co ważne, mamy tu także różne ciekawostki tematyczne. Zatem nie poznajemy tylko języka, ale możemy liznąć też co nieco hiszpańskiej kultury. Myślę, że to duży atut.
Hiszpański nie gryzie! i ogólnie cała „nie gryząca” seria to coś, co z czystym sumieniem mogę Wam polecić. Edgard robi świetną robotę wydając pomoce naukowe na tak wysokim poziomie. Może trudno w to uwierzyć, ale aż chce się uczyć.
Za książkę dziękuję wydawnictwu:
