Super Cortex

Super Cortex… jak zaczęłam pisać ten tytuł to przeleciała mi myśl: „O jezu, znowu…”

Po czym bardzo szybko wskoczyła refleksja: „No tak, znowu, ale tym razem to dobrze!”

I naprawdę tak myślę. Ośmielę się wręcz powiedzieć, że dla mnie to najlepsza z dotychczasowych edycji.

Co mamy w pudle?

  • 90 kart
  • 6 układanek mózgów
  • instrukcję

O co w tym wszystkim chodzi?

O to samo co w poprzednich Cortexach. Rozwiązujemy zagadki szybciej niż przeciwnicy, by zdobyć kawałki mózgu i wygrać. Tyle.

Wiadomo, że nie będę tu pisać o zasadach. Natomiast dlaczego powiedziałam o tym, że dla mnie to najlepsza wersja? Otóż w końcu pojawiły się nowe formy zagadek, nowe wyzwania. Jakoś wyjątkowo mi przypasowały. A może poprzednie po prostu mi się przejadły? Nie wiem. W każdym razie bardzo odpowiadają, a niektóre nawet rozśmieszają, mnie te zagadki.

Jednak Cortex to nie same zagadki, prawda? Dochodzą jeszcze wyzwania, które z założenia są najbardziej atrakcyjnym elementem gry, a dla mnie zawsze były przekleństwem. Tym razem nie wąchamy, tylko macamy karty (powrót do klasyki), aby odgadnąć co na nich jest. Powiem tak… nawet patrząc na te karty nie wiem co na nich jest, a co dopiero posługując się tylko zmysłem dotyku. Fakt, obrazki są piękne, abstrakcyjne, dziwaczne i nawet zabawne. Ale żeby to odgadnąć?

Zalety:

  • nowe zagadki
  • fajne zagadki
  • piękne grafiki
  • prosta mechanika
  • wysoka regrywalność
  • dobrze się skaluje

Wady:

  • abstrakcyjne obrazki do odgadywania

Czy warto wlaczyć o mózg?

O mózg zawsze warto walczyć! Myślę, że w tej edycji szczególnie. Dla mnie ta gra była bardzo satysfakcjonująca, mimo iż jeszcze nie do końca pamiętałam co się robi w jakim zadaniu i musiałam co chwilę wspomagać się instrukcją. Niemniej grało się dobrze, przyjemnie, choć ani razu nie zdołałam wygrać. Ale to u mnie klasyk w tego typu grach.

Podstawowe informacje:
Liczba graczy: 2-6 osób
Wiek: 10+


Za grę dziękuję wydawnictwu:

znaki rebel3