Gigant – Na wakacje: Przygoda na balkonie
Pamiętam czasy podstawówki (a może nawet przedpodstawówki?) kiedy to nałogowo czytałam Kaczora Donalda. Pamiętam, że nie mogłam doczekać się środy, bowiem tego właśnie dnia, zmierzając do szkoły, po drodze był kiosk. Podchodziłam do niego i tydzień w tydzień wypowiadałam niezmiennie to samo zdanie: „Dzień dobry, czy jest nowy numer Kaczora Donalda? To poproszę!”
Gadżety dodawane …
Kontynuuj czytanie