Czy zatrudniłbyś marketera bez twarzy?
Nie, nie mam tu na myśli marketingowca, który stracił twarz podczas wypadku. Raczej chodzi mi tu o takiego bez fejsa. Takiego, dla którego Facebook jest czarną magią. O takiego, który boi się z niego skorzystać, choć nie do końca rozumiem dlaczego.
Marketing… Poza tym, że musi trafiać w potrzeby klienta, to także powinien je kreować. …
Kontynuuj czytanie