Miesiąc: listopad 2019

Moje wypieki z czekoladą – Dorota Świątkowska

Dorotę Świątkowską, autorkę książki możecie znać z jej poprzednich publikacji, a także z bloga mojewypieki.com. Ja niestety nie znam, gdyż rzadko poszukuję tego typu przepisów. Ale już teraz widzę, że poznanie jej twórczości to był bardzo dobry pomysł i z pewnością zapragnę kontynuować tę przyjemną, kulinarną przygodę.

Moje wypieki z czekoladą to wielka, solidna, …

Kontynuuj czytanie

Polska Luxtorpeda

Polska Luxtorpeda to „pierwsza część” gry Polska Luxtorpeda – Odjazd! o której już kiedyś Wam pisałam. I wtedy też wspominałam Wam, że nie ma znaczenia od której części zaczynamy, bowiem mechanika jest taka sama, a gry działają dobrze w pojedynkę.

O co w tym wszystkim chodzi?

Chodzi o to, by wykazać się refleksem i pamięcią. …

Kontynuuj czytanie

Pędzące Żółwie

Pędzące Żółwie to jedna z pełzających gier autorstwa Knizi. Pisałam Wam kiedyś o Pędzących ślimakach, zatem przyszedł czas na Żółwie, które są porównywalnie szybkie i intrygujące.

O co w tym wszystkim chodzi?

Naszym zadaniem jest jak najszybsze dotarcie do „sałaty”. Żółw który dojdzie do mety jako pierwszy, wygrywa. Możemy sobie przeszkadzać, możemy utrudniać życie, …

Kontynuuj czytanie

Ryzyk Fizyk – Vegas

No i w końcu, stało się! Tak długo wyczekiwany przeze mnie dodatek ujrzał światło dzienne. Uwielbiana przeze mnie imprezówka: Ryzyk Fizyk, otrzymała dodatkowe pytania, ale też urozmaicenia. Jeszcze jakbym dostała pakiet nowych mazaków od Egmonta, to życie stałoby się piękne.

O co w tym wszystkim chodzi?

Chodzi dokładnie o to, o co chodziło w …

Kontynuuj czytanie

Rick and Morty – Tom 5 – Starks – Cannon – Ellerby – Farina

Nadszedł piąty tom Ricka i Morty’ego. I choć okładka sugeruje nam, że tym razem zmierzymy się z historią w której prym będzie wiódł Little Rick, to niestety nie do końca jest to prawda. Niestety lub na szczęście – zależy jak na to spojrzeć.

Owszem, „Tyci Rick” (jak nie trudno się domyślić, nienawidzę tego tłumaczenia), występuje …

Kontynuuj czytanie

Kfason 7

I już po wszystkim… Miał być siódmy Kfason, był, skończył się, koniec, pozamiatane. Nie pozostaje nic innego jak czekać na wieści i odliczać czas do kolejnej edycji. Ale można robić coś jeszcze: wspominać. I dziś właśnie powspominam trochę minioną edycję festiwalu. Powspominam elementy programu, w których miałam przyjemność wziąć udział. Powspominam i przy okazji powypominam

Kontynuuj czytanie
  • Facebook
  • Google+